Z racji poprawy pogody, wszyscy się rozbierali do podkoszulka, tylko ja w cieniu, w kurtce trzęsłam się z zimna, a w słoneczku było mi idealnie i nie wiem czemu, większość społeczeństwa się na mnie dziwnie patrzyło :P
Dziś napiszę Wam o odżywce firmy Timotei, którą zakupiłam sobie już dłuższy czas temu w Rossmannie na promocji za .... nie pamiętam dokładnie, ale w okolicy 6 zł.
Cierpię na odruch czytania etykiet, tak wiec zaczęłam ją lustrować z każdej strony i wiecie co ?
Dowiedziałam się że, jest to Odżywka Timotei intensywna odbudowa, wzbogacona naturalnym ekstraktem z olejku z awokado, że pomaga w zapewnieniu odpowiedniego poziomu nawilżenia i odbudowuje zniszczoną powierzchnię włosów suchych i zniszczonych oraz pomaga przywrócić im gładkość.
Mało tego, dowiedziałam się też, że zamknięta jest w NOWEJ przyjaznej środowisku butelce i może być w pełni recyklingowane i jest wykonane z 15% mniej plastiku w porównaniu z poprzednią butelka timotei 200 ml.
I oczywiście że nie posiada parabenów :)
A chcecie wiedzieć czego szukałam ?
Nazwijmy to sposobem użycia, bo bladego pojęcia nie miałam czy jest do spłukiwania czy nie :P Niestety na butelce jest wszystko, oprócz tego .... chyba że nie dowidzę, to jest nas trochę więcej, ponieważ A też patrzył i nie widział :P
Tak po za tym, jednym minusem, bo może się czepiam, ale dla mnie to jest minus :P, odżywka spisuje się rewelacyjnie :)
Nawilża i wygładza. Włosy się nie puszą, wyglądają zdrowiej.
Nie mam problemu z rozczesaniem .
Łupieżu też nie wywołał.
Ślicznie pachnie, zapach nie długo, ale utrzymuje się na włosach.
Konsystencja jest typowa dla odżywki do włosów, tej która WYMAGA spłukania ;)
Butelka zamykana na klik.
Mogę śmiało polecić :)
Miałam, ale nie do końca byłam zadowolona
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od włosów, Moje lubią timotei :)
Usuńuwielbiam timotei,ale miałam szampon taki sam jak Twoja odżywka,który mogę Ci polecić,odżywki nie stosowałam,bo jakoś nie lubie się ciapciać pod prysznicem.:-)
OdpowiedzUsuńJa się ciapciam nad wanną :D nie omieszkam wypróbować szampon :D
UsuńNie ma parabenów, SLSów też nie widzę - no to w takim razie całkiem nieźle. Wezmę pod uwagę przy następnym zakupie :)
OdpowiedzUsuńJa sie na tych składach jeszcze mało znam ,ale fakt im mniej chemii i innych gadżetów tym lepiej :)
Usuńostatnio sporo czytam dobrego o odżywkach Timotei i chyba sama się skusze :)
OdpowiedzUsuńSkuś się :)
Usuńnie miałam nigdy jej, ale po zakończeniu zapasów, może po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńDostałam szampon i odżywkę z tej serii, których właśnie używam. Dla mnie szampon jak szampon (raczej odczuwam go jako dość 'chemiczny'), a odżywka... cóż, działania nie zauważam. Może po prostu mam tak boskie włosy, że nie trzeba im pomagać ;)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od włosów, nie wszystkim będzie pasować ;)
Usuńmi też odżywka pasowała ale szampon już nie :P
OdpowiedzUsuńJa szampon muszę wypróbować, bo nie używałam :)
Usuńnigdy nie miałam tej odżywki. Ogólnie to raczej nie używam Timotei :) Kiedyś może po coś sięgnę :)
OdpowiedzUsuńJak na promocji to można sobie pozwolić wypróbować bo nie drogi ;)
UsuńA ja mam szampon który ostatnio jest nr 1 w moim domu i tak zastanawiałam się nad odzywką do niego.I teraz wiem że warto jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, razem mamy komplet :D
UsuńTo wkońcu odzywke sie spłukuje czy nie?
OdpowiedzUsuńSpłukuje się.
Usuń