Witam, po przerwie wpadam na chwilę, nawet nie mam kiedy tu zaglądnąć :( ostatnio to ledwo mam czas się podrapać ..., ale czasem trzeba się oderwać i coś napisać ;)
Dziś będzie o cieniach i różu.
W życiu nie miałam lepszych cieni do powiek ! Dobra, może mało używałam, ale żeby o 5 rano strzelić sobie makijaż i widzieć efekt do 21 to tak jeszcze nie miałam !
Na jesiennym spotkaniu blogerek, od firmy ANNABELLE MINERALS otrzymałam 2 cienie mineralne i róż mineralny, które uprzednio mogłam sobie wybrać, a że ja uwielbiam wszelakiego rodzaju brązy, to mój wybór padł na Cynamon i Nougat oraz róż Nude.
Jak tylko dotarłam do domu, to nie mogłam się powstrzymać, co by od razu je wypróbować :)
Już na drugi dzień, musiałam się ubrać w Annabellki i wyruszyć na cały dzień :)
Wyobraźcie sobie moje zdziwienie, wieczorem przed lustrem. Może nie był tak mocno widoczny jak rano, ale było widać, że jest na powiekach, nie wchodzi w żadne zakamarki, zagięcia i trzymał się mocno wyglądając pięknie :)
Przy nakładaniu cień się delikatnie osypuje, co mi nie przeszkadza, bo usunięcie go nie jest problemem.
Były nałożone na sucho, a można również na mokro :) Ja osobiście nie umiem się zabrać, za nakładanie na mokro. Na zrobienie makijażu mam dosłownie 5 minut, a z reguły nie spędzam przed lustrem nie wiadomo ile czasu, zawsze szybko, przez co może nie najpiękniej, ale nie posiadam tyle czasu i cierpliwości :P
Tak prezentują się oba cienie :) |
Co do różu to porównania nie mam, przeważnie maluję tylko oczy, ale teraz mam tyle podkładu, że upiększam się na całego, również różem ;)
Z tego różu jestem bardzo zadowolona. Producent zaleca nakładanie 2 warstw i tak też właśnie uczynniam ;)
A tak prezentuje się róż, jedna warstwa, przy nałożeniu drugiej jest bardziej wyrazisty |
Chciałam zrobić zdjęcia wykonanego makijażu, ale aparat tak mi przekręca kolory, że totalnie nie ma się czym chwalić, bo chce zrobić reklamę, a nie antyreklamę :) Cienie i róż są bardzo dobre i godne polecenia.
ja jestem zakochana w ich pudrach, mam też róż - jest świetny, najwyższa pora aby przetestować cienie;) kolory cieni bardzo ładne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory cieni :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio rzadko maluje oczy:)
OdpowiedzUsuńehhh ta złośliwość rzeczy martwych...
OdpowiedzUsuńFajnie, że Ci przypasowały.
OdpowiedzUsuńDo 21szej to naprawdę dobry wynik:-)
OdpowiedzUsuńPrzydały by mi się te cienie:-)
No i teraz mam ochotę wypróbować te cudeńka :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam minerałki :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mikołajowej zabawy
OdpowiedzUsuńhttp://fabulous-christmas.blogspot.com/2014/11/candy-mikoajkowe.html
Jestem w nich zakochana!
OdpowiedzUsuńprzyznaję, że chętnie bym spróbowała czegokolwiek z annabelle, bo nic nie miałam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
:*
Róż uwielbiam ;-)
OdpowiedzUsuń