piątek, 28 lutego 2014

Baby Love Ultra Sensitive

     Dziś Ultra Sensitive balsam do ciała. Łagodzi skórę dziecka, twarzy i ciała. Idealny dla osób dorosłych z wrażliwą i alergiczną skórą.


                                      Od producenta :
    Cenna pielęgnacja wrażliwej i alergicznej skóry dziecka, sprawdzone i polecane przez niemieckie Towarzystwo Alergii i Astmy.
    Posiada w sobie olej migdałowy, witaminy, pantenol, nie zawiera glutenu i zapachu.
 Skład:
Aqua, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Panthenol, DICAPRYLYL eter, alkohol cetearylowy, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetearyl Glucoside, MYRISTYL MYRISTATE, tokoferol, SODIUM stearoiloglutaminian, SODIUM POLYACRYLATE, GLYCERYL CAPRYLATE, ethylhexylglycerin, kwas cytrynowy.
     Ja dostałam go Od Agi, która dostała na pierwszym spotkaniu blogerek od ABC Uroda.
                                     Moja opinia:
    Podobno nie ma zapachu ... no dobra, nie ma, ale jak się w wącham, to czuje zapach ... Kojarzycie ten klej biurowy roślinny? co go większość dzieci konsumowała ? :P No, to ja własnie czuje ten zapach :) Nie żeby mi to przeszkadzało, bo bardzo delikatnie i na prawdę trzeba się wczuć,żeby poczuć :)  Konsystencje ma bardziej rzadką i przypomina jak dla mnie mleczko do ciała aniżeli  balsam. Jest wydajny. Jak nałożyłam więcej, to ciężko było go rozsmarować. Mógłby się troszkę szybciej wchłaniać, ale jak już się wchłonie, to skóra się nie lepi, ale zostawia warstwę ochronną. Nie jest zły , ale mi osobiście coś w nim nie leży, ale młodemu robi fajną skórę :) Ma być dla dziecka to i tak jest :)

czwartek, 27 lutego 2014

Baśnie wielka księga

        Przedstawiam Wam największy skarb dziecięcej biblioteczki. Skarb pełen czarodziejskich baśni z całego świata.
        Księga jest w grubej oprawie, i z grubymi tekturowymi kartkami, dzięki temu,  małe dziecko może pooglądać obrazki i wiadomo że ich nie pomnie i nie potarga (o ile udźwignie księgę, bo jest ciężka i toporna) za to może rozwarstwiać strony :P. A jak już mowa o ilustracjach to są ładnie wykonane. Książka jest gustownie wydana i rzucająca się w oczy na półce w księgarni. (pewnie taki cel był zamierzony :P ) Jest w niej 14 znanych baśni, takich jak:  Piękna i Bestia, Kot w Butach, Zaczarowany las, Królewna na ziarnku grochu, Dwunastu myśliwych itp.



         Posiada duża czcionkę, więc dziecko w późniejszym, czasie może śmiało uczyć się z niej czytać, chodź chyba wygodniej by było z trochę lżejszej i poręczniejszej książki ;)


          A jak chcemy , to możemy przerwać czytanie, bo ma też zakładkę :)

       Moje dziecko nie ma w niej jakiejś ulubionej bajki , ale jak kończę czytać, to chce następna więc na pewno mu się podoba :)) w sumie fajnie napisana jest nie ma za dużo ani za mało tekstu, ma w sam raz :)
      My przewertowaliśmy ją już od początku do końca i od końca do początku , w wzdłuż i wszerz.


 Moje potomstwo strasznie chciało ze mną pisać recenzję i wpadł na pomysł żeby napisać post o jego przyjacielu ,tj. maleństwu z stumilowego lasu [swoją drogą podejrzewałam go bardziej o Kubusia Puchatka no ale cóż. Dziecko mi dojrzewa towarzystwo zmienia a ja nie nadążam ;) ] Tak więc,hmmm Przedstawiam Maleństwo syna kangurzycy, ten koleś naprawdę skacze :) Koniec :)










        Księga jest wydawnictwa : WILGA S.A
        Tekst:: Anna Casalis
        Tekst polski: Piotr Radecki
        Ilustracje: Tony Wolf
        Stron: 56
        Redakcja: Anna Kotlonek
        Edycja: 2012

środa, 26 lutego 2014

Olej Rzepakowy z Wielkopolski

     Przedstawiam Wam, znakomity olej Rzepakowy z Wielkopolski firmy SemCo. To moja pierwsza rzecz, którą dostałam na spotkaniu własnie ja ;) Wręczyła mi go Pani ze sklepiku Koneser Zdrowia .




Od producenta :

      Jest ze starannie dobranych polskich nasion rzepaku bezerukowego, odmianie podwójnie uszlachetnionej, wytwarzany metodą na zimno, czysty, nierafinowany o charakterystyczny smaku i zapachu olej rzepakowy. Olej rzepakowy jest wyśmienity do surówek, sałatek, majonezów, sosów Winegret i Dresingów, zup mięs, ryb, pieczywa, ziemniaków, kasz itp .
   Jedna łyżka zabezpiecza dzienne zapotrzebowanie w Niezbędne Nienasycone  Kwasy Tłuszczowe. Posiada ca 60 % kwasu linolowego, dzięki temu możemy go używać do krótkiego, jednorazowego smażenia potraw np. mięs, ryb, naleśników itp.

  Moja opinia :
     Nie wiedziałam, że olej może mieć zapach ... i smak, zaiste- jestem w szoku  :D Tak go używałam z namiętnością, że nie zdążyłam zrobić sałatki. Nic straconego ponieważ mam w planie zaopatrzyć się w niego jeszcze nie raz. Teraz jeszcze za mną chodzi, olej rydzowy . Tak o nim Pani na spotkaniu mówiła że się skuszę na pewno !!!
    Jest może nie za tani, bo za taka buteleczkę trzeba zapłacić mniej więcej tyle co za zwykły olej w sklepie, ale ten nie jest zwykły -ten jest zdrowy!  Panią z Koneser Zdrowia bardzo przepraszam za brak zdjęć jakiejkolwiek potrawy, ale takie dobre było że nie zdążyłam nawet pomyśleć, co by aparat wziąć do ręki  :)  W innym poście są zdjęcia placków ziemniaczanych i ryżu ze szpinakiem tam dodawałam owego oleju ;)                                                            Bardzo go POLECAM !!!

wtorek, 25 lutego 2014

Kreatywne zabawy CzuCzu

    Dziś coś dla Dzieci :) Mianowicie, kreatywne zabawy z CzuCzu . Podobno dla dzieci od 5-6 lat, hehehe ja jestem "trochę" starsza a mi się podoba -to istne czary mary ;) Moje dziecko też nie jest w kryteriach wiekowych, bo ma 4 lata, ale frajdę ma z tego taka, jak ja, jak to zobaczyłam że jest u nas w domu ;)[bo ja od razu wiedziałam co to jest, a on nie :P]
    Do rzeczy. Jest to walizka, a w środku znajduje się, 25 dwustronnych kart z ilustracjami, do rysowania specjalnym pisakiem, który też znajduje się w opakowaniu, tak jak i magiczna ściereczka do zmazywania owego pisaka :)



   W dołączonej instrukcji jak wspierać dziecko, zrobiłam odkrycie,  że są 4 rodzaje tych walizek:
 Jest żółta 3-4 lat,
 niebieska 4-5 lat,
 ta która posiadamy, czyli czerwona 5-6 lat,
 oraz fioletowa 6-7 lat . Jak widać, żadna nie podchodzi pod mój  wiek, a szkoda :P














A teraz patrzcie jakie czary mary ;)
 
 Nie ma co się rozpisywać, trzeba iść sobie porysować -może się podzieli z mamusią, a jak wypiszemy pisak .... to będziemy się martwić. Można gdzieś kupić takiego suchościeralnego markera? Poratujcie informacją, bo żyję w niewiedzy :)
 A CzuCzu Polecam bardzo !!! Super zabawy maja, nie tylko te w walizce :)



poniedziałek, 24 lutego 2014

Sys Dania Babci Zosi

       Tym razem coś do jedzenia ! Dzięki  Aga za możliwość przetestowania ;) produkty dostałyśmy na spotkaniu blogerek.
Bohaterem jest Ryż ze szpinakiem oraz Placki ziemniaczane z suszonymi pomidorami z serii Dania Babci Zosi firmy SYS .  Dania są ekologiczne z naturalnych i suszonych składników. Oto oni ;)

W opakowaniu  Ryżu znajdują się dwie torebeczki, w każdej z nich jest zamknięte 125 g ryżu z suszonym szpinakiem .

W plackach ziemniaczanych też są dwie torebki ,każda po 100 g. A w nich kryje się : suszone ziemniaki minimum 56%, skrobia ziemniaczana,pomidor suszony minimum 8%, cebula suszona,czosnek suszony , sól ,papryka ostra,,oregano i bazylia . Z jednej ma wyjść 12 placków . Mi tam wyszło 10 ;).


Opinia:
Teraz po kolei zacznę od ryżu , który jak dla mnie był wspaniały !! Babcia Zosia radziła żeby jako danie główne można było jeść -dodać surowe jajko po ugotowaniu ryżu. Tak też właśnie zrobiłam :) przygotowywanie trwało  tyle ,ile było napisane na opakowaniu czyli szybciutko. Zagotować wodę wrzucić ryż ze szpinakiem, czosnek, troszkę tłuszczu i soli ,zamieszać przykryć i na małym ogniu gotować 12 minut. NIE ODKRYWAĆ ! potem zgasić dodać jajo wymieszane z solą i odstawić na  jeszcze chwile w ciepłe miejsce ( u mnie to było 10 minut , zawinięte w ścierkę , pod kocem) . Koniec :) A jakie dobre :) Oczami Tatusia tez smakowało , nie mówiąc już w jakim szoku byłam jak mi się mój niejadek podłączył i zjadł 1/4 porcji . Wygląda tak ;) A jakie pycha , to trzeba spróbować :) Rzecz jasna o ile lubi się szpinak , a ja uwielbiam .

Widziałam po fakcie jeszcze propozycje zrobienia zapiekanki ryżowo-szpinakowej ,przy użyciu własnie tego wynalazku , ale za późno zjadłam- nie ma :P




Teraz Placki ziemniaczane z suszonymi pomidorami.


Opinia:

        Faktycznie nie trzeba się narobić przy takich plackach wlewasz wodę , wbijasz jajo i czekasz ,a potem tylko smażysz :) Jest tylko pewne "ale"- nasza trójeczka jest smakoszami placków ziemniaczanych więc wyczuliśmy ze są proszkowe -dobre ,ale jednak czuć że to nie to samo, co tygryski  lubią najbardziej ! Przy smażeniu extra pachniały , aż ślinka ciekła. Zajadaliśmy się, ale krótko, bo my jak robimy placki to w mega wielkich proporcjach . Jak trzeć ziemniaki to na całego ! :)  I nie powiem żebym ich więcej nie zjadła, bo w tygodniu mało czasu jest a placki to ja mogę jeść codziennie!!!.[no dobra z małymi przerwami bo mnie tu Tatuś wyśmiał , on jest lepszy w te klocki ;)]   Podsumowując  całe jedzenie firmy SYS które przetestowałam: ryż  jest bombowy , placki dla ludzi w pośpiechu też nie są złe :) Placuszki są lekko pikantne.




niedziela, 23 lutego 2014

HEAN cukrowy peeling do ciała

          Dziś opowiem o slim no limit kuracji UJĘDRNIAJĄCEJ . Jest to Peeling cukrowy , limonka i żeń-szeń .   Jest to preparat ujędrniający pod prysznic. Zawiera mieszankę cukru i złuszczających drobinek, które odświeżają i wygładzają skórę, złuszczają zrogowaciałe warstwy naskórka, oczyszczają pory, poprawiają jędrność i elastyczność skóry, poprawiają wchłanianie się kosmetyków uzupełniających np. żelu antycellulitowego. 
Produkt pochodzi od Agi z II spotkania blogerek
         


                 skład : Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Polyethylene, Cocamidopropyl Betaine, PEG-12 Dimethicone, Glycerin, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Acrylates/ C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Glyceryl Laurate, Hedera Helix Extract, Panax Quinquefolium Root Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Fruit Extract, Potassium Cocoyl Hydrolyzed Collagen, Parfum, Limonene, Linalool, Panthenol, Sucrose, Hydrogenated Jojoba Oil, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, CI 19140

 












Moja Opinia :

     Fajnie ściera martwy naskórek ,ale nie ściera mi tych "fajnych " kropek z zapaleniem od depilatora :/  nie wiem czy papier ścierny dał by rade ;), zapach ..no chemiczny jak się patrzy, ale mi nie przeszkadza . Jest wydajny , gęsty i dobrze się wchłania i nawilża . Ujędrnianie też mu wychodzi . Jeżeli zapach chemiczno- limonkowy komuś by przeszkadzał to wtedy nie polecam bo zapach jest bardzo intensywny , nie utrzymuję się za długo na skórze powiem nawet że krótko  ,ale mimo wszystko przy użyciu mocno daje po nosie ;) Jeżeli nie przeszkadza to mogę polecić, ponieważ zły nie jest .

sobota, 22 lutego 2014

Lakier do paznokci EVELINE colour INSTANT 30

   EVELINE to nie ukrywam moja jedna z ulubionych firm kosmetycznych , lakiery do paznokci też lubię bardzo . Nie zawsze jednak mam czas, na to żeby sobie zrobić z paznokciami. To cudo instant schnie ....no powiedzmy szybciej ,ale nie bo na wierzchu jest wyschnięte ale jak się położę spać po godzinie od pomalowania  to rano mam szlaczek od kołdry odbity ;)[przeważnie wieczorem  znajduję chwile żeby sobie pomalować ;)] Nie powiem jak bym jedną warstwę nałożyła to schnie błyskawicznie, ale ja na jednej nie poprzestaje minimum dwie muszę bo mam słabe pazurki ,a jak wiadomo im więcej lakieru tym lepiej utwardzone ;)
      
  A oto zdjęcie owego ustrojstwa i rezultatu malowania :


Mógł by się tez trzymać dłużej ,bo trzyma się 2-3 dni i wyciera się na końcach paznokci,ale w gruncie rzeczy miałam gorsze wynalazki trzymające się ....max dzień więc jakoś ten nie jest taki zły




  Jakiejś super ręki do malowania nie mam :P ,ale z daleka nie widać ;) i w sumie to mogę go kupić ,ale jak będzie na promocji .

WITAM :)

   W związku z tym że współpracuję z blogiem Agi ,pisząc recenzje na temat kosmetyków , papusiania itp., udało mi się wybrać na 3 spotkanie podkrakowskich blogujących mamuś :). Spotkanie było super w miłym towarzystwie i można było się dużo fajnych rzeczy dowiedzieć .Owe spotkanie zakiełkowało ...i zakładam swojego własnego bloga.  Miłego czytania