piątek, 25 lipca 2014

Ciąg dalszy....

Witam Was moje kochane :)

Pech nie odpuszcza, zakupiłam czytnik, a co tam jeden - zakupiłam 2, bo za grosze był.

I co się okazało?

Walnięta jest karta .....

Tak to jest niestety...

Tym razem muszę poczekać, do poniedziałku, a co jest najgorsze, większość zdjęć przepadło i muszę znowu malować pazury i zrobić masę zdjęć :p

Jak nie urok to ... wiecie co :/

Jest chociaż jeden plus coś jest ze zdjęć na komputerze i w wolnej chwil zrobię jakąkolwiek recenzje :)

Życzę Wam miłej nocki i na wszelki wypadek, miłego weekendu :)

czwartek, 24 lipca 2014

Znowu usterki..:/

Witam :)

Pech to pech. Zasiadam do komputera chcę wrzucić zdjęcia, co by Wam napisać recenzje i co?

Czytnik znowu odmówił posługi :/

Nie wiem czy przed weekendem zdołam zakupić, bo do sklepu mam kawałek i nie bardzo po drodze, ale się postaram, bo wiem że czekacie na recenzje lakierów :P

Na tę chwile mam swoje zdanie na temat jednego z nich, ale bez fotek nie zrobię bo jaka to przyjemność ? :P

Życzę miłego wieczorku i nocy :)

poniedziałek, 21 lipca 2014

Współpraca :)

Ależ się ucieszyłam ostatnio, napisałam do AllePaznokcie o współpracę i nie dalej jak 15 minut później dostałam odzew :D

Biorąc pod uwagę że to moja pierwsza osobista współpraca, wyobrażacie sobie na pewno jak skakałam pod sufit :) Przesyłka też doszła bardzo szybciutko i zostałam szczęśliwą posiadaczką 4 lakierów, które sobie sama wybierałam :D 

No to ciesze się i chwalę , a co! 


Otrzymałam lakiery;

  • One Colour 56
  • Holographic Nail polisch 09
  • 2 lakiery termiczne 06 i 39
Bardzo zachwycona przystępuje do testowani już, teraz, zaraz :D


Miłego wieczorku :)

Miraculum woda perfumowana ROSE

Witam :)

Dziś wybiła 10 rocznica mojego związku - ale ten czas zasuwa, jak dziś pamiętam jak się to wszystko zaczęło :P
Ale nie o tym będę pisać, chodź można to połączyć, ponieważ  mam "denko" wody perfumowanej i nie obraziłabym się jak bym dostała jeszcze jedną :P

Przyznaje się bez bicia że nie zrobiłam zdjęcia w opakowaniu oryginalnym, bo straszliwie byłam ciekawa zapachu ;)

I mam zdjęcie tylko ...pustej butelki ....:)
Tak więc zdjęcie pobrałam ze strony miraculum


Woda Perfumowana ROSE - Miraculum:

Woda perfumowana Miraculum Women Collection ROSE stanowi esencję kobiecego wdzięku. Zawiera nutkę dyskretnej zmysłowości, a jednocześnie urzeka subtelnością i prostotą. W zapachu odnaleźć można wyjątkowe akordy kwiatów: magnolii, frezji i jaśminu, oplecione orzeźwiającymi nutami owocowymi. Całość kompozycji wieńczy ambra oraz białe piżmo. Idealny na każdą okazję jako dodatek do ulubionych strojów. Sprawi, że poczujesz się gwiazdą codziennego życia.

Kategoria zapachu: kwiatowa

Nuta głowy: frezja, liczi
Nuta serca: magnolia, kwiat jaśminu, imbir i perz
Nuta bazy: ambra i białe piżmo


Powiem Wam że dla mnie ta woda jest bardzo fajna.
Zapach jak najbardziej trafiony w moje gusta i ubolewam, że me łapki trafiła 50 a nie 100 ml, tak bym mogła się cieszyć dalej używaniem:P

Kolor wody jest różowy , ale oczywiście nie zdążyłam zrobić zdjęcia, tak zafascynowana byłam :P

Trwałość bez zarzutów na ciele trzyma się kilka godzin na ubraniu potrafi być wyczuwalna nawet kilka dni.

Cena też jest niczego sobie, jak za jakość produktu, to wręcz grosze kosztuje, bo 24 zł a teraz kupując przez internet chyba nawet 21 zł.


Ja bardzo polecam:)


środa, 16 lipca 2014

100% Olej Arganowy- Manufaktura

Witam :)
Dziś napisze o 100% Oleju Arganowym, który otrzymałam od Manufaktury Aptecznej / FB.


Olej mieści się w butelce z brązowego szkła, zamykanej na zakrętkę, która od nowości jest zabezpieczona i wiemy że jesteśmy pierwszymi osobami, które się do tej butelki dobierają :)


Konsystencja oleista, przeźroczysta, bezzapachowa i szybko się wchłania. 


Olej ma szerokie przeznaczenie kosmetyczne co pewnie większość z Was wie. Do skóry, do włosów jak również do pazurków słyszałam /czytałam że można :)

Na pazurkach nie miałam kiedy wypróbować, ale nic straconego ponieważ jeszcze go mam :)

Wypróbowałam, na włosach i tu niestety nie mam wyczucia, za dużo daje, albo moje włosy nie potrzebują nawilżania olejem arganowym. Natomiast skóra - na twarzy ..... normalnie działa jeszcze szybciej niż krem, którego recenzje już kiedyś pisałam, a który też działał bardzo dobrze.

Na przykładzie, w poniedziałek zrobił mi się "dziad" a nawet 2, lecę ja szybko do łazienki, wyciągam olej arganowy i zastanawiam się jaką powierzchnię mam wysmarować, stwierdziłam że co się będę rozdrabniać i wysmarowałam całe pyszczydło. Na drugi dzień budzę się a ja mam następne, ale nie poddając się wysmarowałam się rano i wieczorem, na trzeci lub czwarty dzień, nie dość że "dziady" zeszły to mi pory wybieliło i zrobiła mi się ładniejsza taka wypoczęta skóra:)
Aż miło patrzeć do lusterka :)

Teraz to ja będę go oszczędzać, bo w planie mam wzmocnienie paznokci, a słyszałam, że olej się bardzo dobrze sprawdza na pazurkach, a na moje słabeusze to będzie idealne:)

Czy kupię?
Nie ma innej opcji, jak tylko się z kończy to nabędę !

Jednym słowem Mistrzu!

Zakupić go można Tu co szczerze polecam!


Szampon na bazie serwatki mlecznej z ekstraktem pokrzywy Brat.pl

Witam :)
Dziś Wam przedstawiam szampon do włosów za bazie serwatki mlecznej , z Brat.pl. Z takim szamponem mam styczność pierwszy raz.


Szampon ma za zadanie:

  • doskonale myć i odświeżać włosy i skórę głowy
  • Odżywiać i regenerować słabą strukturę włosów szczególnie po ondulacji chemicznej  i farbowaniu
  • Chronić włosy przed łamliwością i rozdwajaniem
  • Nadać włosom elastyczność, prężność i moc
Dodatkowo:
Ekstrakt z pokrzywy odżywia i wzmacnia włosy, zapewnia profilaktykę łupieżu i przedwczesnego siwienia, wpływa korzystnie na skórę głowy.

Teraz moje zdanie:)

Szampon ma naturalny skład, nie licząc cl42090 które mnie zaniepokoiło :p i
 jak sprawdziłam to się okazało że się nie myle :p Jedno jest pewne nie dostałam ani astmy ani pokrzywki ani karatu siennego, bo to ostatnie mam zazwyczaj. Po za tym to raczej w formie spożywczej jest najbardziej prawdopodobne :)


Zamknięcie otwarcie, jest w postaci okręcenia zakrętki, a na czubku jest dziurka, która jest moim zdaniem za mała, zwłaszcza że butelka jest z twardego plastiku i wyciskanie szamponu to nie lada wyzwanie.


Właściwie dziura jako tak nie istnieje bo leci szparką która robi się na około po przekręceniu.
I to jest jedyny minus tego szamponu, czyli zakwasy na paluszkach ;)

Konsystencja i kolor:
Idealna nie przelatuje miedzy palcami, kolor zielony przeźroczysty, dobrze się pieni i oczyszcza włosy.

Zapach:

nie umiem określić, może piękny nie jest, ale brzydki tez nie :)

Włosy po umyciu są miękkie, błyszczące, wyglądają zdrowo i nie puszą się.

 Z łupieżem nie miałam ostatnio problemu więc nie wiem czy go zwalcza, ale na pewno nowego nie powoduję.

Siwienie włosów, no przyznam szczerze że ja już siwieję :P
Od momentu używania do teraz nie zaobserwowałam nowych kosmyków, ale nie wiem czy to zasługa szamponu czy tez porostu mam przerwę w siwieniu ;)

Trochę plącze mi włosy, ale moje włosy mają przeważnie ten problem, więc oceniam, że wszystko w normie.

Specjalnie dla moich czytelników 5% rabatu Na zakupy w Brat.pl


Zapraszam również na FB

sobota, 12 lipca 2014

Mleczko nagoya - maroko

Witam Was bardzo cieplutko, w ten ponury szary dzień.
Dziś przychodzę z postem o produkcie, który otrzymałam od firmy Maroko -Mleczko Nagoya

Opis produktu:
Specjalnie przystosowane do codziennej pielęgnacji ciała, każdego rodzaju skóry. Bogate w witaminę E. Naturalne olejki w nim zawarte pozwalają na trwale nawilżenie skóry. Czysty olejek arganowy, słynie z nieocenionego działania w kosmetologii i medycynie naturalnej, zapobiegając przesuszeniu i utracie elastyczności skóry.
Dzięki wysokiej zawartości wit.E pomaga wyraźnie zredukować istniejące zmarszczki i wzmocnić skórę, przez co zapobiega powstawaniu nowych. Jest bogaty w kwasy oleinowe omega-9 oraz linolowe omega-6, przez co dogłębnie odżywia, nawilża oraz zauważalnie poprawia napięcie skóry. Posiada działanie antyoksydacyjne i przeciwrodnikowe.
Skład:
- woda
- olej parafinowy
- olej arganowy
- gliceryna
- konserwanty
- aromaty

Moja opinia:

Owe mleczko można używać nie tylko do smarowania ciała, można zmywać nim makijaż. Wypróbowałam go pod tym względem i radzi sobie dobrze ze zmywaniem , ale  w składzie parafina zatyka mi pory i robi wysiew zaskórniaków wyprysków i tp..
A do ciała, tu radzi sobie dobrze.
Opakowanie, to biała butelka 140 ml zamykana na klik, która robiła mi trochę problemów przy zamykaniu, bo się bolec z dziurka mijały i czasem musiałam użyć do tego 2 rąk :P. Może mi się tylko taka trafiła :P
Zapach - specyficzny hmmm jak go opisać..na początku miałam wrażenie że czuje kadzidełka, ale jak się wchłoną to czułam  zapach świeżości. Mi osobiście zapach przypadł do gustu, ale trochę to trwało nim tak się stało.

Konsystencja- typowe mleczko,barwy białej, bardziej wodnista. Wsmarowuje się całkiem dobrze, ale niestety czuć przez pierwsze 10 minut lepka skórę czego nie lubię , po upływie 10 minut skóra robi się gładziutka i się przestaje lepić, przyjemnie pachnie. Tak więc jak ktoś ma mało czasu, to powinien wysmarować się duzi wcześniej :P
Ja najchętniej używam go na ręce, bo dość długo trzyma się zapach , a lubię jak mi pachnie :)



Ogólnie mleczko mi się podoba, ale wole go używać wieczorem jak mam niekończącą się  ilość czasu :) 

Cena mleczka jest nie wysoka dokładnie 6,99 zł, więc można na sobie wypróbować :)

środa, 9 lipca 2014

Piankolina czas umila :)

Witam :)
Dziś post zupełnie nie kosmetyczny, a plastyczny. Burza za oknem powoli się wykluwa, a czas trzeba jakoś przyjemnie spędzić, to też wpadłam na pomysł wyjęcia PIANKOLINY firmy PomPom.


Moje dziecko nie pierwszy raz miało z nią styczność, ponieważ w przedszkolu już taką tworzył różne rzeczy, ponadto na pasowaniu na przedszkolaka dostali po 2 kostki (innej firmy), ale miał -jak się śmiałam babskie kolorki :p fioletowy z cekinkami i różowy ;) A teraz na spotkaniu dostał takie jak trzeba :D


Kuleczkowa masa piankowa:
  • Nie przykleja się do rąk
  • Nie brudzi
  • Nie wysycha
Kreatywna zabawa w postaci lekkiej i miękkiej masy plastycznej.
Służy do modelowania figur przestrzennych i płaskich. Nigdy nie wysycha, raz wykreowane dzieło można przekształcać nieskończenie wiele razy. Rozwija wyobraźnie i zdolności twórcze dziecka.

Co do wysychania nie jestem w stanie nic powiedzieć, bo dopiero otworzyłam , a ta co dostał we wrześniu -Z innej firmy, jest trochę bardziej oporna, ale po chwili miętoszenia daje się formować.

Nie klei się do rąk to fakt , całkiem przyjemna w wyrabianiu mięciutka i współpracuje jak trzeba:)

Nie brudzi to też prawda.

jednym słowem mistrzostwo świata!

Jak zobaczyłam to we wrześniu byłam w szoku że takie coś istnieje :)

Mój synek zabrał się do pracy lepionej płaskich dzieł sztuki, najlepiej się robiło kulki i je  spłaszczało:)


To te co już mieliśmy ;)




A tu efekt pracy synusia :)

Szczerze polecam wypróbować, bo świetna zabawa gwarantowana :)

niedziela, 6 lipca 2014

On Line mydło wzbogacone olejkiem arganowym

Witam :)
Dziś napiszę recenzję mydła w płynie, ale nie byle jakiego mydła:)
Będzie o mydełku On Line harmony liqid soap argan oli, które otrzymałam od Corine de farme .

Jest to mydło w płynie wzbogacone olejkiem arganowym. Doskonale odświeża Twoje dłonie pozostawiając przyjemny zapach.
Nie zawiera parabenów.

Mydełko jest zamknięte w przezroczystej butelce z pompką, jest gęste, kolor w butelce jest herbaciany po wyciśnięciu na dłoń jest jaśniejszy.


Pieni się nie jakoś bardzo, ale dla mnie wystarczająco.
Super konsystencja, rozprowadza się gładziutko i przyjemnie:)

Z nawilżeniem nie jestem pewna, bo moje dłonie są wymagające od pewnego czasu, wydaja się być nawilżone, ale ja mimo wszystko potrzebuje kremu, może nie za każdym razem, ale jednak :)

A najprzyjemniejszą zaleta tego mydła jest zapach.
Intensywny i piękny! Utrzymuje się na skórze długo.

Ostatnio jak pisałam recenzję rękawiczek.
Pisałam że zapach jest obłędny, ale to musiało być to mydło które po prostu przebijało przez te rękawiczki.
na początku nie byłam pewna , ale teraz jestem.
Swoją drogą, ciekawi mnie co daje ten zapach, w końcu olej arganowy nie ma zapachu ;)
Mimo to, wpisuje go na listę ulubieńców:)

Jest nie drogi. 
Za 500 ml jest mniej niż 7 zł

Polecam wypróbować :)

Dziękuję Corine de farme/ FB za możliwość przetestowania:)


piątek, 4 lipca 2014

Exclusive Spa dla dłoni Rękawiczki

         Witam:)
Rękawiczki otrzymałam od Świt Pharma w ramach warsztatów.


Opis producenta :

Spa dla dłoni w postaci rękawiczek nasączonych kompleksem aktywnych składników to innowacja i niezwykle intensywna kuracja nawilżająco ujędrniająca, stworzona z myślą o profesjonalnej pielęgnacji Twoich dłoni. 
Zawarty w składzie kwas hialuronowy ze względu na właściwości silnie wiążące wodę, intensywnie nawilża skór, dzięki temu jest ona odpowiednio nawodniona, staje się miękka i wygładzona. 
Kolagen nawilża skórę, ujędrnia ją i regeneruj.
Spowalnia procesy starzenia i przywraca skórze odpowiedni koloryt, ponadto wygładza zmarszczki i zapobiega powstawaniu nowych.Poprawia równocześnie spoistość skóry oraz jej barierę wodno -lipidową .
Dzięki obecności protein kaszmiru skóra staję się  kaszmirowo gładka, aksamitnie miękka i elastyczna.
Masło shea zawiera substancje tłuszczowe, witaminy E i F oraz jest neutralnym filtrem przeciwsłonecznym. Sprawia, że skóra szybciej się regeneruje, odzyskuje gładkość i staje się odpowiednio odżywiona.

Moja opinia:

Trójkątny ładny kartonik, w którym znajduje się aluminiowa saszetka, w której to są zamknięte owe rękawiczki. 
Do opakowania dołączone są paseczki przylepne do zamykania rękawiczek ,żeby nie spadły, chodź moim zdaniem i tak nie spadną :)
Rękawiczki mają bardzo przyjemny zapach , no chyba że to był zapach mojego cudnego mydła,ale na pewno rękawiczki swoje dały odczuć :)
Czas kuracji to 20-30 minut, ja uważam ze to całkiem  fajny czas. Nie mogłam przestać trzymać rękawiczek przy twarzy bo niuchałam, ten zapach.
Po 30 minutach wcale mi się ich zdejmować nie chciało, ale zdjęłam, producenty napisał że po , trzeba pozostałą warstwę w masować, do całkowitego wchłonięcia.
Tak też uczyniłam.
Wmasowywanie zajęło mi jeszcze jakieś 10 minut.
Efekt końcowy po dokładnym wchłonięciu- Bomaba!
Skóra gładziutka nie kleiła się przyjemnie pachniała i była wygładzona , właściwie to dalej jest, efekt utrzymuję się  kilka dni! Oczywiście praktykując, kremowanie rączek, bo inaczej to nie wiem.
Jestem Bardzo!! zadowolona z tych rękawiczek.



Podobno są też skarpetki i bardzo chętnie je wypróbuję :)

Koszt takich rękawiczek to około 15 zł, ja myślę, że to cena warta produktu.


środa, 2 lipca 2014

Sok 100% z pokrzywy

Nie pierwszy raz spotykam się z sokiem 100%, ale na pewno pierwszy raz z Sokiem 100% z pokrzywy , sok otrzymałam na warsztatach od firmy
Właściwości:

Ta parząca roślina powszechnie uważana za pospolity chwast, ma wyjątkowe właściwości odżywcze, Zdrowotne i wzmacniające organizm. Zdrowotne  działanie pokrzywy znane było już w starożytnej medycynie - leczono nią skaleczenia, rany, tamowano krwawienie. Używano jej także jako niezawodnego środka na dolegliwości dróg moczowych. Ceniono też jej zalety odżywcze, a w niektórych kulturach ziele pokrzywy uważano za ...afrodyzjak.

Liście pokrzywy zawierają wiele cennych witamin - C, K, B2, beta-karoten oraz kwas pantotenowy. Są też bogatym źródłem składników mineralnych - przede wszystkim żelaza, potasu, wapnia, magnezu, fosforu i krzemu. Na uwagę zasługują też kwasy organiczne, garbniki i przeciwutleniacze.

Spożywanie świeżych liści, picie soku lub naparu z suszu, wzmacnia i oczyszcza organizm, pobudza pracę układu immunologicznego, działa krwiotwórczo. Pokrzywa ma działanie moczopędne, pomaga też przy infekcjach dróg moczowych. Stosowana jest też w kosmetyce - płukanki z liści powstrzymują przetłuszczanie się i wypadanie włosów, koją podrażnioną skórę głowy.

Składniki:

  • sok z pokrzywy. 
  • kwas L-askorbinowy - źródło witaminy C.
Moja opinia:

Smak- szczerze nie najsmaczniejszy, zważywszy na to, że nie jest niczym ulepszony, doprawiony. Kwaskowato -ziemisty, właściwie to nie wiem jak go opisać. Zostaje na chwilę posmak, ale już przyjemniejszy, który z czymś mi się kojarzy, ale nie wiem z czym.

Konsystencja zawiesista woda z osadem. Kolor brązowy.

Rano wlewałam sobie kielicha :] i popołudniu też.

Że tak powiem pierwsza "bania" tego soku, doprowadziła mnie do stwierdzenia że wolę wódkę walnąć :p (jak jej nie trawie ), ale z czasem się przyzwyczaiłam do tego smaku.

Działanie -nie do końca wiedziałam na co mam zwrócić uwagę, więc poczytałam na co się stosuję.

I z tego wszystkiego co wyczytałam, mogę śmiało powiedzieć, że odporność wzmocnił na 100%, zawiało mnie coś i poległam ze stanem podgorączkowym i mimo że zawsze leczę się tak samo, a leczenie to trwa nawet tydzień, tak po soku na drugi dzień już było dużo lepiej. Myślałam, że to chwilowa poprawa, ale nic nie wróciło :) czyli sok działa.

Włosy- nie zauważyłam większych zmian, bardziej błyszczą, ale szampon też zmieniła i to na pokrzywowy :P, tylko nie wiem czyja to zasługa :)

Krwi nie badałam, przed i po więc nie mam porównania, ale myślę że w pewnym stopniu, na pewno coś zdziałał.





Myślę że wrócę do tego produktu, a jak nie do pokrzywy to do innego cuda tworzącego smaku:)
Dodatkowo dla czytelników bloga Brat.pl ma 5% rabatu :)

Brat. Pl


wtorek, 1 lipca 2014

Prestige cosmetics- złote płatki pod oczy

Jestem posiadaczką sińców pod oczami i pewnie nie jestem jedyna ;)
Najwyższa pora żeby coś z tym zrobić :)

Na warsztatach rodzinnych, otrzymałam od firmy Świt Pharma Prestige cosmetics Hyaluronic Repair -Złote płatki pod oczy.




Hydrożelowe płatki pod oczy z drobinkami złota, działają przeciwzmarszczkowo i regenerująco.
Zawarte w nich składniki aktywne przenikają do głębszych warstw skóry, poprawiając jej napięcie i nawilżenie. Odżywiają skórę, spłycają zmarszczki,opóźniają procesy powstawania nowych.
Redukują opuchliznę i rozjaśniają sińce pod oczami. Drobinki złota rozświetlają skórę oraz  wzmacniają jej strukturę.

Sposób użycia:
Wyjąć płatki  z opakowania. Nałożyć na oczyszczoną  skórę pod oczami.
Pozostawić na około 30 minut, następnie zdjąć. Nadmiar żelu delikatnie w masować.

Teraz moja opinia:

Wyjęcie płatków ze szczelnego opakowania jest dość trudne, ponieważ ciężko się otwiera i trzeba precyzji i siły.


Płatki są moim zdaniem olbrzymie.
Oplatają oba kącki oka, nie wiem czy tak będzie mieć każda, ale niemal wchodzą do oka :p

Aplikacja moim zdaniem powinna odbywać się w pozycji leżącej, ponieważ płatki trochę zjeżdżają nie jakoś strasznie , ale jednak co jakiś czas  musiałam je poprawiać. Może to jest kwestia tego, że nie mam wprawy w takich wynalazkach, pierwszy raz mam styczność z gadżetem pod oczy.

Mimo tego że prawie włażą do oczu nie zanotowałam, ani szczypania, ani swędzenia, ani nic co by było podrażniające oko, co oczywiście daje duży plus.

Wytrzymałam 30 minut i zdjęłam, ale nadmiaru żelu też nie zauważyłam, czyli nic a nic nie musiałam wsmarowywać.

Rezultat:
Skóra pod oczami nawilżona dość dobrze, zniknięcia zmarszczek nie odnotowałam, bo ich nie miałam, nowe też się nie pojawiły :p, ale skóra była napięta, czyli jest szansa że faktycznie jak bym miała to by zmalały. 

Sińce pod oczami troszkę zbladły, ale jednak jak dla mnie za mało.

Rozświetlenie... minimalne .

Ogólnie produkt nie jest zły, jeżeli macie małe zasinienie pod oczami to efekt powinien być zadowalający.

Czas na jaki utrzymuje się efekt jest krótki niestety , bo mogło by na dużej niż jeden dzień, ale jeżeli potrzebujecie np. gdzieś wyjść to spełni oczekiwania :)

Cena za płatki to podobno 8 zł, ale widziałam na internecie nawet za niecałe 7 złotych, czyli nie ma tragedii.

Dziękuję Firmie za możliwość testowania:)

Zapraszam Was Tu i Tu