środa, 28 maja 2014

Relacja z wyjścia do ANIKINO :)

Zaczęło się mega zamieszanie w ramach naszych Warsztatów Rodzinnych planowanych już w ten poniedziałek :) 
...Zleciał czas nie wiem kiedy...:|
Pierwsze, to było spotkanie w cudnym miejscu -The Secret Soap Store relacja Tutaj, a drugie w Anikino, które w ramach owych Warsztatów podarowało nam, 2 godziny hasania! Raj ! 

Tak więc 26 maja, na dzień mamy wylądowałyśmy, [ niestety nie wszystkie :( ] w miejscu gdzie nasze kochane dzieciątka mogły po świrować ! :)
Od samego początku wiedziałam że to miejsce spodoba się mojemu krasnalowi, a w zasadzie to nie wiem komu bardziej jemu czy mi :D mi ,nie tylko przez to że dziecko było zajęte zabawą , ale nawet ja chciałam wskoczyć do basenu z kulkami ....raz nawet za bardzo wyjścia nie miałam i zjechałam ze zjeżdżalni :P a co ! Dziecko w potrzebie za wysoko wlazł i musiałam się wdrapać i tak się zmęczyłam, że w druga stronę na "skróty" poszłam :P
Dzieciaki porozchodziły się we wszystkie możliwe strony, jedni od razu do kulek inni zajęli się autkami, a jeszcze inni poszli zwiedzać domek od środka, lub zdobywać szyty pokonując tor przeszkód :)
W tym miejscu są nawet huśtawki, które szczerze mówiąc cieszą się chyba najmniejszym powodzeniem, w sumie się nie dziwie przy tylu atrakcjach , huśtawka jest rutyną :P 


                                   Mój młody zagustował w workach treningowych :P Ja też :D
W środku jak młody mi gdzieś podreptał poszłam za nim i zrobiłam odkrycie, którego szczerze mówiąc się nie spodziewałam, a mianowicie są tam salki do wyboru:
  • Królewska
  • Kosmiczna 
  • Dżungla
  • Piracka
  • Smok
  • Zamkowa
 Każde dziecko znajdzie coś dla siebie gdy znudzi mu się podbijanie wyżyn i pływanie w kulkach :)
 Mi najbardziej podobała się kosmiczna i z tego co wiem mojemu dziecku też :)






Dżungla też robiła na mnie wrażenie :)





Nie zrobiłam zdjęcia stołu, ale jest takowy w każdej ze salek i leżą na nich kubeczki i chusteczki :)
Teraz Wam pokażę trochę naszych pociech, zajętych zabawą i w większości uchwyconych w locie :)
A i ostrzegam dużo bo się zdecydować nie moge :P













Trochę nie sprawiedliwe (wagowo, wiekowo) zapasy :)

No wystarczy już :)
Mamusie poplotkowały, niektóre wypiły kawkę, a te 2 godziny nawet nie wiem kiedy zleciały ...i trzeba było iść do domku :(
Jedno jest pewne, na pewno tam wrócę! chociaż na godzinkę :)
 Jedna godzina zabawy od poniedziałku do czwartku kosztuje 15 zł, 2 godziny 20 zł, a nieograniczony czas to 26 zł. 
W weekendy i piątki trochę drożej, bo 18,25 i 32 zł.
 Na koniec dostaliśmy po żetonie do użycia w maszynie kulkowej i dzieci poodbierały "anikony", które o ile się dobrze dowiedziałam dają zniżkę na daną salę. U nas to sala Zamkowa.
Bardzo dziękuję Anikino, za możliwość spędzenia tych 2 wspaniałych godzin na takiej fajnej zabawie :)

Do zobaczenia :)

piątek, 23 maja 2014

EVELINE Advance Volumiere Skoncentrowane Serum do rzęs



Witam :)
Dziś bez zbędnego pitu pitu :P
Będzie o serum do rzęs 3 w 1. 


  • baza pod tusz
  • odbudowujące serum
  • aktywator wzrostu 

Od producenta:
Zaawansowana technologia dla piękna Twoich rzęs. Nowoczesne serum do rzęs łączy w sobie 3 właściwości: serum odbudowującego, aktywatora wzrostu włosa i bazy pod tusz.
Opatentowany BIO RESTORE COMPLEX ™ gwarantuje głęboką odbudowę, regenetację i ochronę struktury włosa.
Specjalnie zaprojektowana szczoteczka i satynowa konsystencja kosmetyku sprawią, że Twoje oczy nabiorą hipnotyzującego spojrzenia.
W skład serum wchodzą specjalnie dobrane składniki naturalnego pochodzenia:
- BIO RESTORE COMPLEX ™ zawierający proteiny sojowe błyskawicznie wnika w głąb włosa, radykalnie odbudowując i chroniąc jego strukturę oraz zapobiegając wypadaniu rzęs podczas demakijażu.
- Kwas hialuronowy nawilża, rewitalizuje i stymuluje wzrost rzęs.
- D-panthenol skutecznie uelastycznia i odżywia rzęsy od nasady aż po same końce.

A teraz ode mnie, ale przyznać muszę, ze nie mam po co się wywnętrzać słownie :P zobaczycie na zdjęciach ...i sami ocenicie :)
PRZED


W TRAKCIE

PO

No i bądź mądra ... jak dla mnie to najlepiej jest w trakcie :P
Używam tego serum już długo na pewno więcej niż 3 tygodnie i szczerze powiedziawszy jedyna różnica  polega na tym że rzęsy mi mniej wypadają , ale co do objętości i baby hairy- ja  tam nie widzę zmiany...długości też nie zmieniły :p
Zużywam serum jako bazę, a maluje się [rzęsy] prawie codziennie [prawie], jak nawet nie wymaluje się w dzień to wieczorem nakładam na noc. Czyli w najlepszych momentach nakładam 2 razy dziennie i nic nie ulega zmianie .... a szkoda .
Jednak jako baza pod tusz sprawuje się całkiem przyzwoicie, tusz trzyma się cały dzień i serum daje się pokryć jedną warstwą tuszu, tak więc nie jest tak źle.
Przyznam szczerze że pani na obrazku po miesiącu ma bajera rzęski,a mi przyszło obejść się "smakiem"

Szczoteczka dla mnie super, nie skleja rzęs super się aplikuję.
Baza nie podrażniła mi oczu.
Konsystencja , jak dla mnie, nie do określenia.Szczoteczka jest czysta, nie oblepiona, a na rzęsach po przeciągnięciu jest efekt...
Przyjemny zapach.

Podsumowując:

Cena za 10 ml to 11 zł
Baza- Tak
 Serum - Nie

Jak zawsze Dziękuję Agusi za możliwość przetestowania :)

Życzę miłego wieczorku i soboty :)

wtorek, 20 maja 2014

Relacja spotkania w The Secret Soap Store

W sobotę 17.05, nasza 7ka wspaniałych była w miejscu, o którym istnieniu nie miałam pojęcia, a mianowicie w The Secret Soap Store. Boskie miejsce!

Owe spotkanie jest odgałęzieniem, Warsztatów Rodzinnych, które odbędzie się 2.06, na którym będziemy całymi rodzinami. Doczekać się nie mogę :P

A wracając do sobotniego spotkania. Zaprosiła nas do tego cudownego miejsca Pani Joanna Bogusz (manager), która przybliżyła nam .... wszystko po kolei ;)
Dowiedziałyśmy się, że właścicielką sklepu jest Pani Monika Kosieniak i że kosmetyki produkowane są przez firmę Scandia Cosmetics S.A, która istnieje na polskim rynku od 1983 roku.
Wiemy również że marka "The Secret Soap Store", to odpowiedź na zapotrzebowanie klientów na produkty naturalne. Marka ta oferuję produkty do mycia, kąpieli i pielęgnacji.
Ach cóż to za produkty ...:)
Sklep znajduje się, w nowym pasażu przy Galerii Krakowskiej obok Dworca Głównego. Tu byłyśmy.
Ale jest też stoisko w Galerii Bonakra, obok Auchan :)

Dzięki Pani Joannie poznałyśmy Panią Darię, bardzo sympatyczną pracownicę,która posiada równie wielką wiedzę jak Pani manager.
Od progu, powalił mnie zapach, który zaprasza do środka, normalnie nie da się przejść, bez odwrócenia głowy w stronę sklepu, (nie mówiąc o przejściu obok )

A jak spędziłyśmy czas, po za słuchaniem i robieniem zdjęć ?

Na testowaniu Wszystkiego co się da :)
Kremiki, serumiki ... wszystko możliwe do wsmarowania, wklepania, wmasowania, powąchania i wdychania!
Tu każdy kosmetyk ma tester! i Mówi "Try Me :)"
Nie ma mowy żeby kopić coś w ciemno!

Tak więc zaczęłyśmy od przetestowania kremu do rąk,(ja pomarańczowego), które uwieczniłam na zdjęciu, ale przyznaję się szczerze, że potem już za bardzo byłam wysmarowana i odpuściłam sobie "dokumentacje foto testów" ;) Kremik i inne które użyłam ... każdy jeden, ścigał następny w swej Ochowatości :)
A jak brakło nam wolnych miejsc, na testowych powierzchniach, to mogłyśmy skorzystać z bajeranckiej umywalki i mydła, którym jak myło się ręce to sama przyjemność, takie gładziutkie jak by się kremikiem myło a nie mydłem, o czym nas pani Joasia informowała , a ja mogę śmiało potwierdzić :)
Jedynie co na początku byłam w stanie powiedzieć, to to, że jestem w RAJU! :D
Bajerancka umywalka :)

                              Teraz ten RAJ Wam pokażę :)

Sól do kąpieli :)
Mleko do kąpieli :)
Pani Joasia :)
Serum, olejek et cetera :)


Peeling na gałki :)

Prawda że Raj? :)
A to i tak jest nic w porównaniu do tego wszystkiego co tam jest :)
                             Dacie wiarę , że tam jest mydło które ma zapach Fahrenheita :) Czad!
Jest tam również strefa prezentów, i cała mase przeróżnych opakowań :)
Na prawdę robi mega wrażenie !

Jak widzicie mają również świeczki zapachowe :)


Jeszcze jedno co mnie urzekło!
Mają Tężnię !
Już nie muszę, z synem jeździć do Rabki :P 
 Wystarczy iść na zakupy :D

A to my! :) Bez Zebry, która robi za fotoreporterkę ;)

A tu jeszcze trochę nas i ogółu :)


Tutaj otrzymujemy niespodziwajki, których recenzję na pewno się pojawią za jakiś czas :) zdradzę tylko, że wyżej wymieniony peeling na gałki tworzy jeden element ;)



Wystrój powalający, zapach nieziemski.

Świetne miejsce, aromaterapia dodatkowo zaliczona :) Dziewczyny super było się z Wami zobaczyć :D

Bardzo Dziękuje Pani Joasi za możliwość przybycia i przetestowania wszystkiego co w padło w ręce :)
Szczerze Polecam to miejsce :)