czwartek, 14 sierpnia 2014

The secret soap store- Peeling Passiflora

Cześć :)
Już na prawdę dawno temu, byłam, w tym cudownym sklepie, co zwie się The Secret Soap Store

I tak strasznie długo nie mogłam odnaleźć, mojego kochanego peelingu, który otrzymałam na spotkaniu od Pani Joanny Bogusz, zawieruszyło się gdzieś w łazience, i dopiero nie dawno go odkopałam, przy sprzątaniu.

Nie wpadłam na pomysł zrobienia zdjęcia w postaci ledwo nałożonej, więc zdjęcie mam od Marioli, do której też Was zapraszam :)
Zdjęcie od Marioli :)
Jak wiadomo, po sprzątaniu trzeba było się odświeżyć, więc wtedy właśnie wzięłam się za testowanie:)

Ach cóż to za peeling!

Pierwszy raz mam styczność z peelingiem na ....gałki :) 
Wygląda jak sorbet, i mam ochotę go zjeść :)

Zapach: powalająco -zniewalający, bardzo intensywny, ale nie duszący, wypełnia całą łazienkę swoim aromatem, do tego stopnia, że mój A jak wszedł do łazienki to pytał co tak ładnie pachnie :) Ten zapach jest po prostu obłędny!

Konsystencja: zbita, cukrowa, troszkę lepka, dzięki czemu nie osypuje się.
Wydajność: taka normalna jak przy zbitych zdzierakach.


Nałożenie nie sprawia większych problemów, jest mocnym zdzierakiem, aż miło:)
Osobiście wolę nałożyć go, na mokrą skórę ponieważ lepiej się go rozciera.

Skóra po użyciu tego peelingu, jest gładziutka, miła w dotyku i nie wymaga dodatkowego nawilżania balsamem (przynajmniej moja skóra), nie lepi się i dodatkowo zapach utrzymuje się długo na skórze.

Normalnie dla mnie ideał!

Nie będę więcej się rozpisywać tylko zapraszam Was do sklepu :D

Są różne warianty zapachowe, które przed wybraniem obwąchałam :P
Dla mnie Passiflora wymiata!

 Za jedną gałkę zapłacimy 8,9 zł 
 Myślę że warto wypróbować :)


47 komentarzy:

  1. a widziałam to w sklepie u nich :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy bym nie pomyślała, że można kupować peeling na gałki :D Ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią bym kupiła z 3 gałeczki ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki plan mam bo się już kończy i aż żal użyć :P

      Usuń
  4. peeling na gałki? ciekawy pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie wygląda świetnie, smakowicie, jak sorbet :) A jeśli tak dobrze się sprawdził, to czego chcieć więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W gałkach, to dla mnie też nowość ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tęskni mi sie za tą gałą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko trzeba się wybrać do tego sklepu na zakupy :)

      Usuń
  8. ciekawy pomysł na jednostki sprzedawanego towaru:))

    OdpowiedzUsuń
  9. hmm za jedną kałbę 8,90 ... czyli opinia wydana jest po jednym użyciu ? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to zależny Łukaszku na jaka powierzchnie używasz ;) Ja osobiście najbardziej nogi i ręce i wystarczyło mi na 4 razy i jeszcze mam troszeczkę ;) że też zapomniałam o wydajności napisać :P

      Usuń
  10. Dobrze,że produkt się sprawdził ;)) .

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. jak porównując do lodów to niestety tak, ale warto bo jest super :)

      Usuń
  12. Sprzedaż na gałki-ciekawy pomysł:) a czy taka jedna gałka wystarczy na peeling całego ciała?

    OdpowiedzUsuń
  13. Na ręce i nogi wystarcza mi na 4 razy i jeszcze trochę zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam zapach pasiflory, pewnie ten peeling pachnie obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Peeling na gałki? Pierwsze słyszę o takim wynalazku. :) Uwielbiam peelingi, może kiedyś skuszę się na ten, skoro jest taki rewelacyjny. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. mega pomysł z tymi gałkami ;d

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie, wygląda bardzo apetycznie ! : ))
    I ciekawi mnie bardzo ten zapach.. :p

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam peelingi wszelkiej maści, szczególnie te, które nie wysuszają skóry :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Peeling na gałki, hahah :D <33

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedzenie mojego bloga :)
Na pewno się odwdzięczę :)